niedziela, 21 grudnia 2014


Każdy ma w sobie swoje demony. One nas prześladują, dręczą, niszczą. Próbujemy z nimi walczyć, ale one są silniejsze od nas. Znają nas na wylot, a co z tym idzie, wiedzą o nas wszystko - wiedzą co nas boli, co jest naszym słabym punktem. Cieszą się z naszej bezsilności, z tego, że nie potrafimy ich pokonać. Sprawia im radość, gdy widzą w naszych oczach łzy. Kpią z nas. Bawi ich to jacy jesteśmy słabi, że nie umiemy ich przepędzić.

Czasami demony próbują nas zranić jeszcze bardziej. Udają, że zniknęły, że jednak nam się udało nad nimi zapanować. Cieszymy się z tego, stajemy się nieostrożni, odkrywamy się ukazując całą swoją wrażliwość. I wtedy kiedy tego się najmniej spodziewamy, one uderzają. Ranią nas milion razy mocniej niż zazwyczaj, zadając niewyobrażalny ból. I dopiero wtedy pokazują nam jacy słabi jesteśmy.

Przeszłość, wspomnienia, czy nawet nadzieja, wszystko może stać się naszymi demonami. One będą nas atakować każdego dnia, w każdej chwili słabości. Walka z nimi nie jest łatwa, pełna bólu, łez. Ale tylko od nas zależy czy wygramy, czy też pozwolimy im żyć w nas, powoli niszcząc całe szczęście w naszym życiu. 

" - Możliwe, że nigdy nie przestanę bać się jutra - przyznałam ze spokojem. - Przeszłość nieustająco mnie przeraża. Czasem zaczynam świrować i zdarza się, że ranię wtedy tych, którzy są mi najbliżsi. "
- Samantha Young

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz